DEATHICISM zine #3 |
Na zakończenie „sesji wspominkowej” także ostatni dostępny materiał opisywanej tu kapeli. A jest nią nie kto inny jak Death Metalowa Maszyna z Opoczna czyli Nomad!
Płyta „The Independence...” wydana jeszcze z pewną gazetką przez firmę o imperialistycznych zapędach (hehe). Mamy więc full-color, pełna profeska! A co z muzyką? Ano broni się sama!!! Jak na Nomad przystało...
Uważam, że ekipa z Opoczna nigdy nie zeszła poniżej pewnego poziomu i tak było już od dema „Disorder”, które skopało mój zad dawno temu! A było to na tyle traumatyczne przeżycie, że zapamiętałem ich do dziś. I kiedy sięgam ponownie po „The Independence...” aż się proszę o kolejny cios! A gdy spada on na mnie, marzy mi się następny... Kurwa, jak jakiś pieprzony masochista! Niestety na razie Nomad milczy, a to oznacza, że muszę się zadowalać tymi razami, które już zostały wymierzone nie raz... JAK DŁUGO JESZCZE?
Album „The Independence Of Observation Choice” powstał pod okiem Malty, który gdzieś nam jakby zniknął z oczu, ale to był rok 2006 i wtedy Malta działał prężnie w Hendrix Studio. I to jak działał! Znakomita produkcja, chyba tylko Szymon Czech i czasem bracia W. są w stanie coś takiego w naszym kraju spłodzić. Oczywiście ważne jest wyposażenie studia, ale nie będziemy o tym pierdolić. Tu i teraz liczy się muzyka Nomad, a to naprawdę Wielka Rzecz!
8 szybkich, technicznych deathmetalowych songów, które znalazły się na płycie to mistrzostwo świata! Na dokładkę dochodzi tu cover Bulldozer „IX”, który nie odstaje ponad autorskimi kompozycjami Nomad, co nie oznacza, że go spierdolili. Wręcz przeciwnie, tylko, że ich kawałki też są po prostu świetne!
Z tego co można wywnioskować z niusów napływających z ich obozu zespół wydał w tamtym roku ten album ponownie za sprawą niemieckiej Animate Records, a poza tym... Oj, będzie bolało, bo chłopaki szykują się do rejestracji kolejnego albumu!!!
Powrót
|
PESTILENT DEATH zine #2 |
No i wreszcie doczekałem się tego dnia, w którym pojawił się w sprzedaży najnowszy długograj jednych z weteranów naszej podziemnej sceny, czyli NOMAD. Inną kwestią, która również mnie ucieszyła to fakt, że NOMAD w końcu znalazł wydawcę dla swoich bluźnierstw, w końcu ktoś docenił to, co przez wiele lat ta kapela tworzyła, czyli brutalny, techniczny, bluźnierczy death metal na najwyższym poziomie. Co się tyczy samego wydawcy to zostawiam bez komentarza. Zobaczymy jak się to wszystko potoczy. Najważniejsze, że w końcu jakiś się znalazł. A narazie zajmijmy się najnowszym bękartem opocznian. „The Independence Of Observation Choice” to 12 ciosów (nie wiem dlaczego na tylnej okładce płyty jest wypisanych 8 skoro na płycie jest 12, nic tylko sprawa dla Archiwum X) ostrzem w samo serce chrześcijaństwa. Muza utrzymana oczywiście, w chyba już bezproblemowo rozpoznawalnym, stylu NOMAD, nad którym zespół ciężko pracował latami. I ta praca zdecydowanie im się opłaciła, gdyż nikt nie powinien już mówić/pisać, że NOMAD to kopia tego czy tamtego zespołu. Po prostu NOMAD to NOMAD – bestia w „dźwiękowej postaci”. Każdy z kawałków jaki znalazł się na tym krążku zawiera w sobie takie pokłady nienawiści, które wystarczyły by do zmiecenia z powierzchni ziemi niejednego miasteczka, które stanęło by na przeszkodzie tej szkarady. Mnie ta płyta po prostu zmasakrowała. NOMAD znam od pierwszego materiału demo i spokojnie mogę stwierdzić, że z płyty na płytę podnosi sobie coraz wyżej poprzeczkę. Szczerze mówiąc nie wiem czy wyżej się jeszcze da hehe. Może i ja się nie znam, ale kapela ta jak dla mnie należy zdecydowanie do ścisłej czołówki naszej sceny. Na płycie tej podoba mi się też to, że obok brutalności, agresywności, znalazło się też miejsce na technikę i to na bardzo wysokim poziomie. Wszystko jest idealnie wyważone, przemyślane i zagrane. No i zajebiste solówy chłopaki walą hehe Ogólna masakra!!!! A na deser cover legendarnego BULLDOZERA „IX”. Jedyne co mi się nie podoba to okładka autorstwa nadwornego malarza króla Kmiołka, czyli Jacka W. Po prostu okładki, które Jacek robi są na jedno kopyto, nie ma w nich praktycznie niczego nowego. Są jakieś takie sztuczne niestety, wręcz bezpłciowe. Ale i tak NOMAD rządzi!!!!!!!!!!!!!!666
Powrót
Wasiu |